wtorek, 28 listopada 2017

8.«NIE MÓW FAŁSZYWEGO ŚWIADECTWA»

« Powiedziano: “Nie będziesz dawał fałszywego świadectwa”.

Czy jest coś bardziej odrażającego niż kłamca? Czy nie można powiedzieć, że łączy on okrucieństwo z nieczystością? Tak, można. Kłamca - mówię o tym, który kłamie w ważnej sprawie – jest okrutny. Zabija swoim językiem dobre imię. Nie różni się więc od zabójcy. Mówię nawet: jest gorszy niż zabójca. Ten ostatni zabija tylko ciało. Kłamca zabija również dobre imię, wspomnienie o człowieku. Jest zatem podwójnym zabójcą. To zabójca nie ukarany, gdyż nie rozlał krwi. A jednak rani honor zarówno tego, którego oczernia, jak i całej jego rodziny. A nie zatrzymuję się nawet na takim wypadku, gdy ktoś składa przysięgę i posyła na śmierć drugiego. Nad tym są już zgromadzone węgle Gehenny. Mówię tylko o tym, który przez kłamstwo podsuwa kłamliwe myśli i przekonuje innych na niekorzyść niewinnego. Dlaczego to robi? Albo z nienawiści, albo z pragnienia posiadania tego, co inny ma, lub ze strachu.

Z nienawiści. Ten jedynie nienawidzi, kto jest przyjacielem szatana. Dobry nigdy nie nienawidzi, dla żadnego powodu. Nawet jeśli się nim pogardza, jeśli wyrządza się mu szkodę, przebacza. Nigdy nie nienawidzi. Nienawiść to świadectwo, które dusza stracona daje o samej sobie. To najpiękniejsze świadectwo, jakie może być dane niewinnemu. Nienawiść bowiem wyraża bunt zła przeciw dobru: nie wybacza się temu, kto jest dobry.

Z chciwości. “On ma to, czego ja nie posiadam. Chcę to mieć. Tylko w ten sposób mogę zająć jego miejsce, jeśli sprawię, że będzie pogardzany. I czynię to. I kłamię. Co to ma za znaczenie! Kradnę. Co to ma za znaczenie! Mogę doprowadzić do ruiny całą rodzinę. Co to ma za znaczenie!”. Stawiając sobie różne pytania, sprytny kłamca zapomina – bo chce zapomnieć – o jednym pytaniu: “A gdybym został zdemaskowany?” Tego pytania sobie nie stawia, bo – ogarnięty pychą i chciwością - zachowuje się, jakby miał oczy zamknięte. Nie widzi niebezpieczeństwa. Jest jak człowiek pijany – upojony winem szatana. Nie zastanawia się, że Bóg jest potężniejszy niż szatan. Bierze na Siebie odpłatę za tych, którzy zostali zniesławieni. Kłamca oddał się Kłamstwu i zaufał niemądrze jego opiece.

Ze strachu. Bardzo często ktoś oczernia, aby obronić siebie. To najczęstsza forma kłamstwa. Popełniliśmy zło. Boimy się, że nasz czyn może być odkryty i rozpoznany. Zatem – posługując się i wykorzystując szacunek, jakim darzą nas jeszcze inni – przekręcamy fakty i to, co sami uczyniliśmy, przypisujemy komuś innemu: temu, którego uczciwości się obawiamy. Działamy tak też dlatego, że czasami ten drugi człowiek był przypadkowo świadkiem jednego z naszych złych czynów. Wtedy chcemy uniknąć jego świadectwa. Oskarżamy go dla uczynienia go odrażającym, aby nikt mu nie wierzył, gdy będzie mówił. Postępujcie zatem dobrze! Czyńcie dobrze, a nie będziecie nigdy musieli kłamać. Gdy kłamiecie, czy nie zastanawiacie się nad ciężkim jarzmem, jakie bierzecie na ramiona? Ono jest uczynione z poddania się demonowi, z ustawicznego strachu przed zdemaskowaniem i z konieczności przypominania sobie kłamstwa wraz z faktami i szczegółami, które go dotyczyły, nawet po latach, aby nie zaplątać się w sprzecznościach. To praca galernika! I gdybyż choć służyła Niebu! Tymczasem służy tylko przygotowaniu miejsca w piekle! Bądźcie szczerzy. Jak piękne są usta człowieka, który nie zna kłamstwa! Może będzie biedny? Może będzie prostakiem? Będzie nieznany? Może już tak jest? Tak. Ale to zawsze król, bo jest szczery. A szczerość jest czymś bardziej królewskim niż złoto lub diadem. Ona wynosi ponad tłumy bardziej niż tron i zapewnia orszak dobrych, liczniejszy niż [dwór] monarchy. Sąsiedztwo człowieka szczerego zapewnia bezpieczeństwo i umocnienie. Przyjaźń z człowiekiem nieszczerym pomnaża nieprzyjaciół. Samo jego sąsiedztwo jest przykre. Czy kłamca zastanawia się nad tym, że zawsze jest podejrzewany, bo z tysiąca powodów kłamstwo szybko zostało odkryte? Jakże można jeszcze przyjmować to, co mówi? Nawet jeśli mówi prawdę, w którą jedynie można wierzyć, powstaje zawsze wątpliwość: “Czy teraz znowu kłamie?” Powiecie może: “Ale gdzie tu jest fałszywe świadectwo?” Każde kłamstwo jest fałszywym świadectwem. Nie chodzi jedynie o prawne fałszywe przysięganie.

Bądźcie prości, jak prosty jest Bóg i małe dziecko. Bądźcie prawdomówni w każdej chwili życia. Chcecie, by uważano was za dobrych? Więc nimi naprawdę bądźcie. Nawet jeśli jeden  oszczerca chciałby powiedzieć o was coś złego, znajdą się dobrzy ludzie, aby stwierdzić: “Nie, to nie jest prawdą. On jest dobry. Jego czyny mówią o nim.” W księdze mądrości powiedziano: “Człowiekiem nikczemnym jest i nicponiem, kto chodzi z kłamstwem na ustach... a w sercu podstęp ukrywa, stale przemyśliwa zło, jest podnietą do kłótni... Tych sześć rzeczy w nienawiści ma Pan, a siedem budzi u Niego odrazę: wyniosłe oczy, kłamliwy język, ręce, co krew niewinną wylały, serce knujące złe plany, nogi, co biegną prędko do zbrodni, świadek fałszywy, co kłamie, i ten, kto wznieca kłótnie wśród braci.” Upadek czeka złośliwego za grzechy języka... Ten, kto kłamie, jest podstępnym świadkiem. Wargi prawdomówne nie zmieniają się nigdy, ale u tego, kto używa oszukańczego języka, świadectwo jest zmienne. Słowa donosiciela wydają się proste, lecz docierają do samych wnętrzności. Nieprzyjaciela poznaje się po tym, jak zdradza, mówiąc. Nie ufaj miłemu głosowi, gdyż siedem ohyd ma w sercu. Choć się zatai nienawiść podstępnie, to złość się wyda na zgromadzeniu. Kto kopie dół, wpada weń, a kamień wraca na tego, co go toczy.

Stary jak świat jest grzech kłamstwa i niezmienna jest myśl mędrca na jego temat, jak niezmienny jest osąd Boży w odniesieniu do łgarza. Niech “tak” znaczy zawsze “tak”, a “nie” zawsze – “nie”, nawet wobec potężnych i tyranów. A będziecie za to mieli wielką nagrodę w Niebie. Powiadam wam: miejcie szczerość dziecka, które instynktownie podąża ku temu, którego dobroć odczuwa. Nie szuka niczego innego jak tylko dobroci. Mówi tylko to, co jego własna dobroć mu podsuwa na myśl, bez szacowania, czy – jeśli powie za dużo – nie zostanie za to skarcone.

 

"Poemat Boga-Człowieka" marii valtorty

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz